wtorek, 20 listopada 2012

Moja krótka recenzja cz. I Tołpa dermo face, sebio.

Witam was gorąco ;)) Jeśli chodzi o żele do mycia twarzy to na prawdę próbowałam już niemal wszystkiego. Począwszy od zwykłych sklepowych, po te apteczne. Niestety przekonałam się niejednokrotnie, że dobra reklama i wysoka cena to nie gwarancja skuteczności. Kiedyś będąc w Rossmannie natknęłam się na ten oto żel do mycia twarzy firmy Tołpa. Nazwa nic mi nie mówiła, nie przeczytałam żadnej recenzji tego produktu, od tak wzięłam i już.




Nie będę wam przepisywać składu, powiem tyle, że produkt ten nie posiada SLS-u ani SLES-u, silikonów, mydła, parabenów, alergenów itp.

                                                                            Dla kogo?                                                                            

Skóra wrażliwa, mieszana, tłusta i trądzikowa, zanieczyszczenia i nadmiar sebum, niedoskonałości

                                                                   Obietnice producenta                                                                 

Usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Działa antybakteryjnie i zwęża rozszerzone pory. Posiada fizjologiczne pH i nie wywołuje podrażnień. Pozostawia skórę dokładnie oczyszczoną, odświeżoną i matową.

                                                                        Moja opinia?                                                                            

W skrócie mogę wam powiedzieć, że w czasie kiedy go stosowałam nie miałam prawie żadnych problemów z wyglądem mojej cery. Niespodzianki pojawiały się tylko cyklicznie co miesiąc (w wiadomo jakim okresie) ale były to niewielkie pojedyncze sztuki ;)
Dokładniej mówiąc stosując go czułam bardzo wyraźnie, że skóra jest doskonale oczyszczona, pory są zwężone, jednak skóra nie jest przeraźliwie ściągnięta. Nie piecze, nie podrażnia (chociaż moją skórę bardzo ciężko podrażnić czymkolwiek).

Zapach jest bardzo przyjemny, konsystencja wręcz idealna, cudownie się pieni. Tyle tych ochów i achów a minusy?

Hmm.. może troszkę cena? Ok 25 zł? Ale nawet to nie powstrzymało mnie od kupienia kolejnej tubki.

Po ich wykończeniu zakupiłam peeling do mycia twarzy Be Beauty z Biedronki, ale jestem nim zawiedziona. Na szczęście już go kończę a na jego miejsce czeka kolejny żel Tołpy tym razem wersja do cery tłustej i mieszanej Strefa T. Ciekawe jak się spisze. Trochę się boję, bo w przeciwieństwie do Sebio ta wersja zawiera SLES... ale cóż ;p


Pozdrawiam was ! ;)






1 komentarz: